Poniewaź jeszcze nie dotarły do mnie wywołane i zeskanowane negatywy z ostatnich tygodni pokwapiłem się do archriwów i znalazłem jeden zapomniany spacerek po Naszej Pięknej Stolicy zDolnego Śląska. A był to październik 2008, dzień roboczy. Tym razem pozostawie te miejsca anonimowymi.
Ciekawe przykłady architektonicznej symbiozy
Outsiderzy
To była kiedyś ulica Lwowska? Na razie w tle, w poprzek dawnego układu ulic parkuje blokowisko " Titanic "
Ilość porzuconych samochodów jest zastanawiająca. Na naszej ulicy do niedawna gniły 2 takie sztuki. Jak się okazało czerwonym fiatem 125p od 15 lat sędziwy właściciel juź nie jeździ bo ledwo widzi. Jest na tyle jednak do gruchota przywiazany, źe odpala część swojej emerytury na OC. Właścicielowi białej Skody takiej jak ta na obrazku w końcu się zmarło ze starości ale trwa od zawsze postępowanie spadkowe a do tego czasu nic nie moźna zrobić. U straźników miejskich dowiedziałem sie, źe dopóki samochód nie nosi śladów dewastacji ( zbita szyba, brak tablic ) w ogóle nie moźna go ruszyć. I tyle. Coś dzisiaj bez humoru i polotu.